Wiosna w Paryżu
Po dłuższym braku weny i kompletnym nic nie robieniu (czy to ta pogoda tak na mnie działa?)
powstało w końcu COŚ… a konkretnie taka sobie butelka :-)
Została ona wykonana w technice nazywanej bardzo ogólnie i z angielska: „altered art”.
Alterowanie to inaczej przerabianie starych niepotrzebnych przedmiotów
i nadawanie im zupełnie nowego wyglądu, znaczenia i charakteru :)
Można powiedzieć, że jest to taki „freestyle”, wszystkie chwyty dozwolone,
dlatego właśnie można poszaleć z różnymi technikami i rozmaitymi mediami.
Na mojej butelce znalazło się więc trochę decoupage (postarzane tło z papieru),
oprócz tego coś co chyba można nazwać scrapbookingiem
(papierowa serwetka i elementy umieszczone na kostkach 3D),
sporo ciapania farbami, patyną, a także ogólnego „niszczenia” i postarzania.
Do tego trochę koronek, łańcuszków i przywieszek w kolorze starego złota,
(wszystko z „recyklingu”), a szyjkę butelki zdobi dodatkowo kremowa róża.
Butelka od początku miała jednoznacznie kojarzyć się z Paryżem,
więc oczywiście nie mogłam umieścić na niej nic innego, jak tylko
najbardziej rozpoznawalny obiekt tego miasta – czyli Wieżę Eiffla :)
(Wiem, nie będę oryginalna, ale naprawdę ciężko oprzeć się „Żelaznej damie”) :-)
Paryż zawsze kojarzył mi się z bogatym życiem kulturalnym i artystycznym, stąd w tle
pojawił się papier nutowy (bez obaw: nie pochodzi z książki, tylko z drukarki:))
Całość miała być romantyczna, lekka i bardzo vintage, więc nie żałowałam koronek,
metalowych zawieszek, chlapania farbą i ogólnego „wyżywania się”.
Stadko papierowych motylków, oprócz pełnienia funkcji „romantycznej” i dekoracyjnej,
zwiastuje również wiosnę i nadejście ciepłych dni :)
Szyjka butelki jest całkowicie oklejona koronkami – dlatego, że niestety była bardzo obtłuczona
i wyszczerbiona – tak czy inaczej nie nadawała się już do użytku, więc teraz może pełnić
funkcję wyłącznie dekoracyjną – ale to chyba i tak lepiej niż miałaby zostać wyrzucona :-)
Na samej górze również umieściłam mały paryski akcent :)
Na koniec jeszcze wersja „przed” i „po” :-)
Butelkę zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie, którego tematem jest właśnie Paryż :)
…