Czarna pisanka decoupage krok po kroku :)
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona takim ciepłym odzewem pod poprzednim postem z pisankami (ogromne dzięki!), jak również sporą ilością chętnych na tutka, zatem zgodnie z obietnicą wrzucam kursik jak zrobić pisankę techniką decoupage z czarnym tłem. Jajka w dłoń i do dzieła :-)
Aby zacząć ozdabianie potrzebujemy zaledwie kilku podstawowych w decu rzeczy (żadnych „udziwnień”) – czyli czarną i białą farbę, serwetkę i klej do serwetek, nożyczki, pędzle, lakier (jeśli nie mamy lakieru do decoupage, można użyć lakieru akrylowego, który kupimy w każdym sklepie budowlanym). No i oczywiście jajko – tutek jest akurat na przykładzie gęsiej wydmuszki, ale równie dobrze może to być jajko styropianowe, drewniane, biskwitowe, plastikowe czy szklane (przy czym te „śliskie” powierzchnie dobrze jest na początku pomalować specjalnym primerem, żeby farba dobrze trzymała).
Na początku malujemy nasze jajko… białą farbą (nie, naprawdę nie czarną:)) Można to zrobić pędzlem gąbkowym lub zwykłym – ja robię tym pierwszym dla równomiernego pokrycia bez mazów i zacieków oraz fajnej lekko chropowatej powierzchni. Zwykła kuchenna gąbka też dobrze się tu sprawdzi :)
Dla lepszego pokrycia dobrze jest pomalować jajko dwukrotnie i odstawić do wyschnięcia.
Moje jajka schną sobie w taki sposób :)
W czasie gdy farba zasycha, wycinamy wybrane motywy z serwetki.
Robimy to możliwie jak najdokładniej (jak widać, da się to zrobić nawet takimi wielkimi i topornymi nożyczkami jak moje) :)
Do czasu aż wytniemy wszystkie motywy, które chcemy umieścić na pisance, farba powinna już zdążyć wyschnąć (nie oszukujmy się – chwilę to potrwa) :-)
Zanim zaczniemy przyklejanie, musimy pamiętać o jednej ważnej rzeczy – serwetki zwykle składają się z trzech warstw. My potrzebujemy tylko tej pierwszej z nadrukiem, więc delikatnie oddzielamy ją od reszty.
Zostanie nam półprzezroczysty obrazek, który jest już gotowy do przyklejenia.
Klejem do decoupage smarujemy jajko w tym miejscu gdzie chcemy przykleić serwetkę…
… delikatnie przykładamy wybrany motyw…
… i wygładzamy palcami, dociskając go do powierzchni jajka. Na tym etapie mogą pojawić się marszczenia serwetki, ale spokojnie, to nie koniec świata (mnie zawsze się marszczy) :) Można je całkowicie zniwelować przez delikatne i cierpliwe wygładzanie :)
W ten sam sposób przyklejamy wszystkie pozostałe motywy i zostawiamy na kilkanaście minut do wyschnięcia.
Po tym czasie pokrywamy je raz jeszcze cienką warstwą kleju do decoupage. Zabezpieczy to serwetkę i zapobiegnie jej marszczeniu podczas późniejszego lakierowania. (Istnieją różne sposoby zabezpieczania motywu, np. przy użyciu fiksatywy lub lakieru do włosów, ale jednak po przetestowaniu ten z klejem jest jak dla mnie najlepszy i najpewniejszy – oczywiście każdy może poeksperymentować i znaleźć swój ulubiony sposób) :)
Po wyschnięciu kleju pisanka wygląda tak i… nie da się ukryć, że wciąż jest biała ;) Jeśli taki wygląd nam odpowiada, możemy od razu przejść do lakierowania…
… ale ten tutorial ma przecież pokazywać czarną pisankę, zatem wyciągamy czarną farbę :)
I teraz najgorsze :) Aby zmienić białe tło na czarne, musimy najpierw cienkim pędzelkiem obmalować dookoła wszystkie przyklejone motywy. (Wyobrażam sobie w tym momencie lekki spadek entuzjazmu wśród czytających, ale to wcale nie jest takie straszne na jakie wygląda) :-)
Ten pierwszy etap jest najtrudniejszy ze względu na największą ilość różnych „zakamarków” (w zależności od wybranych motywów), ale im dalej w las, tym… łatwiej :)
Potem spokojnie możemy zmienić pędzel na grubszy i malowanie będzie szło zdecydowanie szybciej :)
I gotowe – z białego tła zrobiliśmy czarne :-)
Na sam koniec pozostało nam jeszcze tylko kilkakrotne polakierowanie całości.
Po nałożeniu pierwszej warstwy lakieru pisanka wygląda tak – można zauważyć, że kolory stały się bardziej wyraziste i nasycone. Lakierujemy aż do uzyskania satysfakcjonującego nas efektu, przy czym trzeba pamiętać, że lakier musi być załkowicie wyschnięty przed nałożeniem kolejnej warstwy (to bardzo, bardzo ważne – trzeba się uzbroić w cierpliwość) :)
Ja zwykle nakładam około 6-7 warstw lakieru, a na koniec jeszcze warstwę werniksu szklącego, dzięki któremu pisanka jest idealnie gładka i błyszczy tak, że ciężko zrobić dobre zdjęcia :)
Pisankę oczywiście można wykończyć wedle uznania (w moim przypadku są to szklane perełki i wstążka do zawieszenia) i pozostaje nam już tylko cieszyć się efektem końcowym :) Mam nadzieję, że tutek zachęci Was do spróbowania, a gdyby cokolwiek było niejasne, można śmiało pytać :-)
Na koniec jeszcze drobna formalność:
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny.
Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany
bez naszej zgody, all rights reserved i tak dalej :-)
Oczywiście można się uczyć i próbować swoich sił do woli i za free :)
…
I jeszcze wersja skompresowana na Pinterest