Kwiatowe kolczyki

kwiatowe kolczyki i bransoletkaNie lubię resztek. Zwłaszcza tych koralikowych, które zalegają na samym dnie dużej probówki i denerwują ilekroć na nie spojrzę. Z jednej strony zbyt duża ilość, żeby bez żalu przesypać je do „resztkowego słoika”, a z drugiej za mała, żeby porywać się na jakiś nowy projekt. Na potrzeby kwiatowej bransoletki nabyłam konkretne kolory koralików, które po jej zrobieniu – no właśnie – zostały w takiej właśnie irytującej ilości :) Ponad 3 miesiące leżały, aż stwierdziłam, że już tak dłużej nie mogę :) Nawet się zbytnio nie zastanawiałam co by tu z nich wymodzić (byle szybciej się ich pozbyć), więc samoistnie nasunął się pomysł kontynuacji kwiatuszków.

kwiatowe kolczykiNa początku zupełnie nie wiedziałam co mi z tego wyjdzie (i na ile wystarczy koralików), ale teraz już wiem i może komuś przyda się ta informacja – z jednej paczki Toho Treasure (5g) wychodzi dokładnie 6 takich kwiatków (już po odrzuceniu „koślawych” egzemplarzy, których niestety trafiło mi się całkiem sporo, zwłaszcza w beżowej partii). Po zrobieniu bransoletki wystarczyło mi jeszcze na dwa kwiatki każdego koloru, więc oczywistą rzeczą było, że powstaną kolczyki :)

kolczyki kwiatkiW sumie dwie pary, do noszenia w zależności od nastroju czy pasującej garderoby, razem z bransoletką albo osobno. Ciekawy efekt daje też założenie, nieco przewrotnie, dwóch różnych kolczyków :) Zawiesiłam je na dłuższych zamykanych biglach w kolorze złota, dzięki czemu zyskały trochę bardziej elegancki wygląd.

kolczyki kwiatuszki

Cały komplet na zdjęciu rodzinnym:

kwiatowy kompletA tak kolczyki prezentują się na białym tle :)

kolczyki kwiatki koralikoweMateriały: Toho Treasure Inside-Color Rainbow Crystal Pale Turquoise Lined oraz Ceylon Lt Ivory, TR 15/o PFG Starlight,
szklane perełki „no name” w dwóch odcieniach beżu, zamykane bigle w kolorze złota.

Chyba wszystko co miałam do powiedzenia na temat tych kwiatuszków, już zostało opisane w poście z bransoletką, więc nie będę się rozpisywać i na tym zakończę :) Zaraz uciekam pod koc, bo dzisiaj przeżywam jakiś szok termiczny (na termometrze za oknem zaledwie 5 stopni), jeszcze tylko zgarnę po drodze futrzaka (albo dwa) i kubek gorącej herbaty. Miłego tygodnia dla wszystkich! :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *