Podwójny anioł dla lekarza
Ostatnio jakoś ciężko mi wychodzi pisanie na blogu – już połowa lutego, a to dopiero mój pierwszy wpis w tym miesiącu (i drugi od początku roku), oj kiepsko. Dopadł mnie brak weny, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowy stan (jak zawsze) i niedługo jakoś się rozkręcę :)
Pokazywałam już kiedyś pierwsze podwójne anioły, a ten jest następny w kolejności na liście oczekujących na publikację. To szczególny, wyjątkowy projekt, a praca nad nim była jednocześnie przyjemnością i sporym wyzwaniem, ponieważ anioł miał docelowo zostać podarunkiem dla… lekarza :)
Na jednej desce namalowane są dwa anioły i dostałam konkretne wytyczne na temat tego, jak mają wyglądać. Pan doktor, jak można się łatwo domyślić, występuje w niebieskim kitlu, a na szyi ma zawieszony stetoskop. Otacza opieką i obejmuje swoimi skrzydłami pacjentkę (w zielonej sukni). Znów żałuję, że wcześniej nie wpadłam na podobny pomysł – zwłaszcza, że też mam jednego lekarza, któremu naprawdę wiele zawdzięczam… Ale, jak to mówią: co się odwlecze, to nie uciecze :)
Anioł ma około 41 cm wysokości i 22 cm szerokości, a za aureolą jest schowany haczyk do zawieszenia na ścianie. Oczywiście może również stać, najlepiej z jakimś podparciem. Na zdjęciach ciężko jest pokazać wszystkie detale i złocenia – trafił mi się ciemny i pochmurny dzień, a takie warunki nie sprzyjają pokazywaniu szczegółów. Ze zdjęć ogólnie jestem średnio zadowolona, ale cóż, mówi się trudno :)
Na dziś to już wszystko :) Jak zawsze, dziękuję że wciąż znajdujecie czas, żeby tu zajrzeć i zostawić kilka słów. Życzę wszystkim udanego tygodnia, trzymajcie się ciepło i do zobaczenia na blogach :)