Pies może złamać serce tylko raz…

… wtedy, gdy jego własne przestanie bić…

Sauron
2003-2017
♥

23 komentarze "Pies może złamać serce tylko raz…"

cudARTeńka pisze:
Październik 4, 2017 o 23:03
Przykro…
Odpowiedz
Judka pisze:
Październik 4, 2017 o 23:58
Bardzo przykro :( niech będzie szczęśliwy za tęczowym mostem…
Odpowiedz
Ruda pisze:
Październik 5, 2017 o 08:19
Ściskam …
Odpowiedz
Elżbieta A. pisze:
Październik 5, 2017 o 08:48
Aniu, Hubercie – przytulam
Odpowiedz
Caterina pisze:
Październik 5, 2017 o 10:28
Kilka dni temu tak pięknie opowiadaliście o Sauronie. A tu taka wiadomość. Naprawdę bardzo mi przykro :( Łączę się z Wami w tych trudnych chwilach i ściskam mocno.
Odpowiedz
Avrea pisze:
Październik 5, 2017 o 10:57
:(
Odpowiedz
Danutka pisze:
Październik 5, 2017 o 12:23
Aniu przytulam mocno
Odpowiedz
Małgorzata B pisze:
Październik 5, 2017 o 13:12
Wiem coś o tym i bardzo mi jest przykro z tego powodu .
Przytulam
Odpowiedz
madlenia pisze:
Październik 5, 2017 o 14:24
Niestety wiem, co czujecie…Przykro mi…
Odpowiedz
elizart pisze:
Październik 5, 2017 o 14:50
Te ostatnie zdjęcia w plenerze zostaną z Wami na długo. Strasznie smutno, że odszedł. Wiem jak Wam trudno. Też przeżywałam rozstanie z moim owczarkiem niemieckim. Przytulam do serca..
Odpowiedz
Anka pisze:
Październik 5, 2017 o 17:35
Trzymajcie się, przytulam mocno…
Odpowiedz
Kamila - Z kapelusza wzięte pisze:
Październik 5, 2017 o 17:50
Naprawdę bardzo, bardzo mi przykro, taka strata niestety bardzo się odbija w naszych sercach. Łza się w oku kręci na myśl o Waszej stracie, mogę tylko słać wam uściski i najlepsze życzenia.
Ściskam mocno :*
Odpowiedz
manita pisze:
Październik 5, 2017 o 18:05
bardzo mi przykro… Biegaj piesku szczęśliwie za Tęczowym Mostem.
Odpowiedz
tynka pisze:
Październik 6, 2017 o 10:18
Przykro mi…
Psiak miał w Was cudownych PRZYJACIÓŁ.
Odpowiedz
Anna pisze:
Październik 7, 2017 o 16:36
Dzięki wszystkim za wsparcie ♥
Sauron przez kilka ostatnich dni był coraz bardziej zmęczony, po prostu położył się spać i już się nie obudził… Jedyne co nas pociesza, to fakt, że zasnął spokojnie i nie cierpiał, oszczędził nam też ewentualnych trudnych decyzji – ale i tak było ciężko, mimo wszystko. Trzymamy się jakoś dzięki kotom, został też drugi pies, którym się trzeba opiekować (jest po operacji), więc to nas stawia do pionu.
Odpowiedz
Betka pisze:
Październik 7, 2017 o 20:44
Bardzo mi przykro. Jak kochany pies odchodzi to tak jakby odszedł ktoś z rodziny. Wiem jak to boli, bo przez to sama przeszłam. Trzymajcie się Aniu.
Odpowiedz
Betka pisze:
Październik 7, 2017 o 20:45
Trzymajcie się Aniu. To bardzo smutne.
Odpowiedz
Annette ;-) pisze:
Październik 8, 2017 o 14:41
Oj, jaka szkoda… Pożegnałam dwa psy, więc wiem, co czujecie.
Odpowiedz
Ranya pisze:
Październik 8, 2017 o 18:25
Przykro mi bardzo. Wiem co znaczy stracić takiego przyjaciela.
Uściski przesyłam.
Odpowiedz
Anna pisze:
Październik 15, 2017 o 14:25
Dzięki dziewczyny ♥
Odpowiedz
kwiatkosia pisze:
Październik 15, 2017 o 20:33
Aniu, Hubercie… tak mi przykro… dopiero co oglądałam wpis ze spaceru… smutno mi tym bardziej, że moja prawie 15 letnia suczka też powoli gaśnie :(
Odpowiedz
Allienor pisze:
Październik 23, 2017 o 11:39
Dużo siły, bo pożegnania są takie ciężkie…
Odpowiedz
Pracownia GJ pisze:
Listopad 1, 2017 o 12:21
To takie trudne kiedy odchodzi Przyjaciel. Niech żyje w Waszych sercach…
Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi