Aniołek dla pani doktor – nieco inaczej :)
Witajcie w piątek trzynastego ;) Dla mnie to dzień jak każdy inny i zupełnie niczym się nie wyróżnia – nawet nie zwróciłabym uwagi na tę datę, gdyby nie inni (bardziej przesądni) ludzie, no i oczywiście facebook, który na każdym kroku o tym przypomina, gdyby czasem ktoś nie miał kalendarza :)
Ale ja nie o tym – tak jak obiecałam, pora dziś na pokazanie kolejnego anioła. To już piąty „lekarski” model – pierwsze trzy były podwójne i występowały w połączeniu lekarz + pacjent (dla przypomnienia: pierwszy, drugi i trzeci), z kolei czwarty to pani doktor występująca w pojedynkę. Ten, jak widać, również jest pojedynczy, jednak zupełnie inny niż anioły, które do tej pory powstały w pracowni. To, co zdecydowanie go wyróżnia, to jego… tusza :) Nie mógł być zbyt szczupły, dlatego, że miał zostać podarunkiem dla nieco bardziej puszystej pani doktor.
Aniołek miał oddawać cechy lekarki – a jest to osoba bardzo ciepła, radosna, spontaniczna, oddana pacjentom, zawód to całe jej życie i pasja. Oczywiście nieodłącznym elementem jest stetoskop zawieszony na szyi i duże czerwone serce na sukni. Sama suknia jest w kolorze kilku odcieni błękitów oraz bieli – pomalowana w przenikające się nieregularne „mazy” :) Dodatkowo została podkreślona delikatną warstwą srebrnej farby, która zaczyna się mienić w zależności od kąta padania światła. Kontrast chłodnej sukni z ciepłą barwą złotych brązów na skrzydłach daje fajny „ciepło-zimny” efekt :)
Po więcej zdjęć z każdej strony zapraszam do galerii:
Aniołek ma 28 cm wysokości i 15 cm szerokości, więc zaliczam go do mniejszych egzemplarzy. Myślę jednak, że jest na tyle „uroczy” i sympatyczny, że właśnie taka wielkość pasuje do niego najbardziej :) Przyznam, że praca nad nim była nowym ciekawym wyzwaniem, bo takiego anioła wcześniej nie było, ale pojawił się też lekki stres, czy efekt końcowy będzie zgodny z założeniami. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że chyba się udało :)
Na ostatnim zdjęciu wspólnie z aniołkiem lawendowym :) A teraz już bez zbędnego przedłużania, kończę na dziś i przy okazji bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednimi fotograficznymi wpisami. Nie do końca wiedziałam jak zostaną odebrane, tym bardziej dzięki za ich miłe przyjęcie ♥ Pozdrawiam ciepło , życząc udanego weekendu i do zobaczenia następnym razem :)