Gotycka kolia
Kiedy Kreatywny Kufer ogłosił wyzwanie tematyczne „Gotyk”, od razu poczułam, że to coś dla mnie i nie mogę przepuścić takiej okazji, bo bym sobie nie darowała :)
Przy okazji chciałabym sprostować jedną rzecz, a właściwie wyrazić swoją opinię – na KK padło stwierdzenie, że styl gotycki (ten dwunastowieczny) nie ma za wiele wspólnego z gotycką subkulturą. Może faktycznie, na pierwszy rzut oka tego nie widać, jednak jeśli chodzi o biżuterię, to powiedziałabym, że jest wręcz odwrotnie :) Można powiedzieć, że architektura gotyku i subkultura „gotów” mają wiele podobnych cech i znajdują wspólny mianownik właśnie w biżuterii. Już wyjaśniam dlaczego (może być długawo – jeśli się komuś nie chce czytać, to niech przeskoczy dalej) :)
Subkultura gotycka nie jest związana z żadną konkretna religią, jednak określona estetyka powoduje, że wiele elementów pochodzi z kultury i tradycji chrześcijańskiej. Po pierwsze: krzyże. Im większe i bardziej ozdobne – tym lepiej. Oczywiście mają one znaczenie bardziej dekoracyjne niż religijne, ale skojarzenie z gotyckimi kościołami jest jak najbardziej poprawne. Kolejnym elementem są łuki i sklepienia krzyżowo-żebrowe – te kształty są szczególnie zauważalne w koliach i naszyjnikach. Idąc dalej: w gotyckiej biżuterii bardzo często można spotkać rozety i ażury, przypominające okna kościołów. Kolejną cechą wspólną jest lekkość – gotyckie kościoły, mimo swej wielkości, nie przytłaczają, wydają się być lekkie – i taka jest również gotycka biżuteria: czasem masywna, ale nie za ciężka, właśnie za sprawą wyżej wspomnianych ażurów, koronek czy też łańcuszków uformowanych w kształt łuków. Gotyckie kościoły, jak i biżuterię, cechuje także bogactwo ozdób. Jeśli przyjrzeć się motywom występującym w biżuterii, będą one głównie inspirowane średniowieczem, co sprawia, że gotycka biżuteria wydaje się być „mroczna” i ponura – w średniowieczu, jak w żadnej innej epoce, śmierć była obecna we wszystkich aspektach życia. Dlatego znajdziemy tu często motyw czaszki, szkieletu, ale również smoki (w których istnienie wierzono w średniowieczu), mityczne stworzenia, a nawet gargulce (inaczej zwane maszkaronami) niemal żywcem wyjęte z gotyckiej katedry Notre-Dame. Jeśli chodzi o kolory, to (oprócz czerni oczywiście) znajdziemy kolorystykę zaczerpniętą z witraży, czyli wyrazistą czerwień, bordo, szafir, purpurę, ciemną zieleń (rzecz jasna nie wszystko naraz) :)
Uff…trochę się rozpisałam – i tak wszystko jest w sporym skrócie, zaledwie wypunktowane :)
A teraz moja wyzwaniowa praca: gotycka kolia była pierwszą rzeczą jaka przyszła mi do głowy, ponieważ łączy w sobie wiele cech występujących w architekturze tego okresu. Jest dość lekka mimo pokaźnych rozmiarów. Dominującym kolorem jest szafir, który zaznacza się wyraźnie w prawie wszystkich gotyckich witrażach. Kolor ten nie jest przypadkowy również z innego względu – symbolizuje niebo, a strzeliste gotyckie katedry sprawiają wrażenie, jakby sięgały do samego nieba (architektura tego okresu miała w doskonały sposób odzwierciedlać boską naturę i wielbić Boga). Metalowe elementy są w kolorze starego złota / brązu – jak bogate wyposażenie gotyckich kościołów. Elementami nawiązującymi do architektury są łuki i ażurowe rozety.
Kolię zgłaszam do wyzwania: