Kolczyki domki (z kotkami)
Jakiś czas temu wycięłam sobie z drewna coś na kształt domków – z przeznaczeniem na kolczyki. Wycięłam, wygładziłam papierem ściernym i… zostawiłam, bo musiały mi się przegryźć na spokojnie. Pomysłów było co prawda dużo, ale nie mogłam się zdecydować na nic konkretnego…
Dzisiaj stwierdziłam, że czas najwyższy je ruszyć, bo leżą już zdecydowanie za długo :) Pomalowałam je z każdej strony bejcą w kolorze „orzech” (lubię jej ciepły odcień), a następnie namalowałam okienka przy użyciu chyba najmniejszego pędzelka jaki posiadam – bo kolczyki są raczej niewielkich wymiarów. Patrząc na zdjęcia może niełatwo sobie wyobrazić ich wielkość (a raczej „niewielkość) – najprościej można je ocenić porównując z wielkością bigli. Jeśli ktoś woli w centymetrach, to długość od samego czubka dachu wynosi 3,5cm, szerokość niecałe 2,5cm. Na uchu są praktycznie nieodczuwalne :)
Stwierdziłam, że same okienka wyglądają trochę „łyso”, więc pod nimi przysiadły dorodne czarne kociska :)
Kolczyki zgłaszam do wyzwania w Kreatywnym Kufrze, które kończy się dzisiaj:
Jest to moja trzecia (a tym samym ostatnia) propozycja :)