Walentynkowe klimaty
Wcale nie miałam w planach publikacji walentynkowego posta
(jako, że nie udało mi się w tym roku nic specjalnego na tę okazję zrobić),
ale jednak wyszło inaczej, za sprawą pewnej miłej osóbki :)
Ostatnio miałam okazję brać udział w kolorowym konkursie
organizowanym na blogu Świat Oli.
Prezentów była cała moc – można było wygrać jeden z 4 zestawów w określonym kolorze.
Jak się pewnie domyślacie, znowu miałam farta :)))
i tak się szczęśliwie złożyło podczas losowania, że przypadł mi w udziale zestaw czerwony
(skojarzenia z dzisiejszym świętem jak najbardziej uzasadnione:))
A w nim takie oto cuda:
Drewniany stojak (kobitka:)) na biżuterię:
Metalowy lampion z serduszkiem:
Ceramiczny pojemnik kuchenny (również z motywem serca)
A w środku pojemnika – niespodzianka – obłędnie pachnąca kawa o smaku Irish Whiskey.
Pachnie tak niesamowicie, że aż żal mi ją pić, póki co ciągle wącham :)
A do tego jeszcze śliczna kraciasta serwetka (np. do koszyka na pieczywo)
Do przesyłki dołączona była też koperta – adresowana do mnie :)
(Swoją drogą świetna papeteria:))
A w środku miły liścik…
…z dołączonym szczęśliwym numerkiem, wyłonionym podczas losowania :)
Zupełnie walentynkowo się zrobiło, prawda?
Zestaw akurat wpasował się w taki klimat, więc dziś wieczorem na pewno będzie w użyciu :)
Bardzo dziękuję Oli za tak piękne prezenty,
oczywiście zdążyły się już u mnie zadomowić –
każdy na właściwym miejscu, czyli głównie w kuchni i jadalni,
natomiast kawa niebawem zadomowi się w brzuchu :)