Pisanki reliefowe
Święta, święta i… po świętach :-)
Jak tam, możecie się jeszcze ruszać? ;)
Nam ciężko wrócić do teraźniejszości po tym przyjemnym okresie.
To chyba też ostatnia pora na pokazanie zaległych pisanek;
post co prawda był już wcześniej gotowy, ale z racji ogromnego
zabiegania został oczywiście w „wersjach roboczych”, nieopublikowany :)
Tym razem na tapecie pisanki reliefowe, już nie na gęsich wydmuszkach,
tylko na styropianowych jajkach – mają więc tę zaletę, że są nietłukące :)
Wszystkie malowane białą farbą, zdobione za pomocą konturówki 3D
w rozmaite wzory i wykończone szklanymi perełkami.
Pierwsza w czarne pionowe „esy-floresy”:
Druga z podobnym wzorem, ale idącym poziomo:
Ta natomiast posiada gruby „pierścień” z konturówki cieniowany patyną
(inspirowany pisankami, które robiła kiedyś Petit Decu)
I ostatnia w szarościach, trochę podobna do poprzedniej, (ale tylko trochę) :-)
Wzór jest tutaj znacznie szerszy, grubszy i nie taki gęsty:
Właściwie można powiedzieć, że (niezamierzenie) wyszły mi dwa komplety,
ale oczywiście pisanki z powodzeniem dobrze się prezentują osobno :)
Komplet z poniższego zdjęcia został już co prawda „rozkompletowany”
(jajo w brązach stało się wielkanocnym prezentem, a szare póki co jest ze mną),
natomiast czarno-białe pisanki zostały sprzedane razem, właśnie jako komplet :)