Truskawki i weekendowe plany :)
Truskawki, wszędzie truskawki ! :-)
Sezon na te owoce już w pełni, więc od kilku dni dosłownie zajadamy się truskawkami :)
Na śniadanie, obiad, kolację, ale również w formie napojów czy przekąsek,
bo trzeba się nimi nacieszyć zanim się skończą (a kończą się niestety szybko).
Mieszkamy koło truskawkowego „zagłębia”, gdzie ceny są bardzo zadowalające,
a dodatkowo owoce mamy zawsze świeże, prosto z pola – nic tylko brać i jeść :-)
Najczęściej robimy je z makaronem (świderki), bo najszybciej;
taki obiad jest gotowy dosłownie w 10 minut i jest bardzo sycący :)
(Jak byłam dzieckiem, dostawałam takie jedzenie w przedszkolu
i jak serdecznie nienawidziłam całego tamtejszego jedzenia,
tak truskawki z makaronem wsuwałam aż się uszy trzęsły) :-)
Truskawkowy sos świetnie się komponuje również z kluskami na parze
(to danie podpatrzyłam z kolei w stołówce ośrodka, w którym kiedyś
spędzałam wakacje – posmakowało do tego stopnia, że robię je do dziś).
Natomiast w razie upałów doskonale się sprawdza zimny koktajl truskawkowy
z kostkami lodu i listkiem mięty – niesamowicie chłodzi i orzeźwia, a do tego ten smak… :)
W trakcie pisania tego posta, do piekarnika wjechały właśnie czekoladowe muffiny
z truskawkami w środku – zdjęcia nie ma, za to zapach rozchodzi się po całym domu :)
…
Obecnie mamy nie tylko sezon na truskawki, ale również na… rowery i pikniki :-)
Dlatego pochwalę się też moim nowym nabytkiem, upolowanym ostatnio w promocji
w TK Maxx, a jest nim stylowa, duża i wygodna sakwa rowerowa (zakładana na bagażnik)…
z pełnym piknikowym wyposażeniem dla 4 osób:
noże, łyżki, widelce, talerze, kieliszki, nóż do sera
pojemniki na przyprawy, otwieracz do butelek, serwetki…
… a wszystko to w stylową biało-czerwoną kratkę (jak sama torba), tylko
serwetki (schowane w kieliszkach) są z zielonego materiału w białe kropki :-)
Chyba najbardziej podobają mi się sztućce i mam zamiar używać ich
na co dzień, nie tylko na pikniku :) Bardzo lubię taki „retro” wygląd
i nie oszukujmy się – to też mnie w dużej mierze skłoniło do zakupu :-)
Wszystkie elementy zestawu są bardzo dobrze zabezpieczone,
żeby nie przemieszczały się podczas jazdy i były zawsze na miejscu :)
To oczywiście tylko połowa torby – druga taka sama kieszeń jest pusta,
żeby mógł się do niej zmieścić cały prowiant na drogę :) Oprócz tego
posiada jeszcze kilka wygodnych schowków i kieszonek, tak więc
nie mogę się doczekać żeby ją przetestować. Mam nadzieję, że pogoda
w najbliższy weekend będzie sprzyjać rowerowym eskapadom :-)
Wszystkim zaglądającym życzę udanego weekendu (bez zbędnych upałów),
a jeśli macie jakieś pomysły na dania z truskawkami, to z chęcią podkradnę,
bo mam ich jeszcze pół lodówki i muszę zużyć – im szybciej, tym lepiej :)