Znów zielony… :)
…i znów „odgrzewany kotlet”. A to wszystko dlatego, że nie wiem gdzie mi ktoś cały miesiąc ukradł – ledwie się luty zaczął …
…i znów „odgrzewany kotlet”. A to wszystko dlatego, że nie wiem gdzie mi ktoś cały miesiąc ukradł – ledwie się luty zaczął …
Cześć i czołem! :-) Chyba zaczynam coraz bardziej „wsiąkać” w chainmaille, bo tym razem nie zostawiłem kolejnej lekcji na ostatnią chwilę… ba, …
Pogodę za oknem (ponurą, mokrą i depresyjną) mam teraz w poważaniu – niech sobie będzie jaka chce, bo ja jestem już w …
Witam wszystkich! :-) Jest nadzieja na to, że będę się pojawiać na blogu trochę bardziej regularnie niż do tej pory, bo nauka …
Początkowo tytuł miał brzmieć: „metalowa stonoga” – i wtedy chyba każdy wiedziałby o co chodzi :) Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten rodzaj …