Srebrny viking knit dla Męskiej Sprawy
Cześć wszystkim :-) Ponieważ trafił mi się pierwszy wpis w nowym roku, to na początku bardzo dziękuję (w imieniu swoim i Ani) za wszystkie życzenia :-) Jak zapewne wiecie, 14 stycznia po raz dwudziesty szósty zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Wspierając akcję Biżuteryjek dla WOŚP, miałem przyjemność dołożyć swoją „cegiełkę” kolejny raz do projektu Męskiej Sprawy. W tym roku męskie projekty są wyjątkowe, ponieważ wspiera nas zespół Hunter :-)
Licytacja już ruszyła, więc mogę napisać kilka słów na temat srebrnego łańcucha viking knit, który jest podstawą bransolety, będącej częścią zestawu „HUNTER”. Jak sama nazwa wskazuje, jest to projekt specjalny, ponieważ został przygotowany do płyty NieWolnOść, którą otrzymaliśmy od zespołu wraz z autografami wszystkich członków. Więcej na temat możecie poczytać na blogu Biżuteryjek, ja natomiast skupię się na swoim elemencie :-)
Plecionka ma 20 cm długości i 5,5 mm średnicy, a wykonana została gęstym splotem podwójnym. Pochłonęła kilka godzin pracy oraz ponad 8 metrów drutu ze srebra próby Ag 930, który do tego projektu przekazała firma Hopea. To był mój pierwszy raz ze srebrem i uczciwie przyznam, że nabrałem ochoty na więcej :-) Srebrny viking knit prezentuje się naprawdę świetnie, nawet solo, więc za jakiś czas pewnie sprawię sobie coś podobnego ;-)
Jeśli macie ochotę czytać (a właściwie raczej oglądać), to zapraszam na relację z powstawania łańcucha. Pierwszy etap, czyli wyplatanie na kluczu imbusowym, był oczywiście najbardziej czasochłonny. To dość monotonna praca, która wymagała też sporo cierpliwości, żeby plecionka układała się idealnie równo.
A potem to już szybko poszło – w końcu przeciąganie to fajna zabawa i sama przyjemność :-)
Zaczyna się od dużych otworów i stopniowo przechodzi do coraz mniejszych,
aż wreszcie uzyskamy zadowalającą średnicę i odpowiednią giętkość.
I gotowe :-) Jeszcze rzut oka na efekt końcowy:
Oraz obowiązkowy kolaż z facjatą twórcy :-)
A tak prezentuje się gotowa bransoleta. Wyszła bardzo solidnie, surowo, poza tym dopasowuje się do nadgarstka bez konieczności zapinania i naprawdę dobrze leży.
Jak wspomniałem, bransoleta jest częścią zestawu „HUNTER”, w skład którego wchodzi jeszcze najnowsza płyta zespołu – „NieWolnOść” wraz z autografami członków, a także brelok z zatopionym piórkiem gitarowym – również przekazanym przez zespół. Całość możecie zobaczyć na aukcji, a na zachętę zostawię dwa zdjęcia, na których bransoletę prezentują Drak i Saimon (z Huntera oczywiście) :-)
Jak zawsze, proszę o mocne trzymanie kciuków za udaną licytację ;-) To nie wszystko co przygotowaliśmy w ramach tegorocznej Męskiej Sprawy, bo oboje będziemy mieć jeszcze coś do pokazania – nie wiem tylko kto pierwszy. Dziś z mojej strony to już wszystko, trzymajcie się ciepło i do zobaczenia… już niedługo :-)