Kwiaty i gronka
Dobrze widzicie, znów będą koraliki :) Po niespodziewanej reaktywacji (w postaci kuli kwiatuli), odpoczywałam od nich równo przez miesiąc, ale wyplatanie kwiatuszków było takie fajne, że zachciało mi się jeszcze :) Miałam akurat w swoich zapasach ostatnie 15 sztuk koralików Rose Petals, które zostały mi po tworzeniu pierwszej kuli kwiatuli, trzy lata temu – i postanowiłam się ich wreszcie „pozbyć”, bo w sumie nie lubię takich zalegających resztek ;)
Najpierw powstały kolczyki, bo miałam na nie pomysł niemal od samego początku. Część kwiatowa została wypleciona na podstawie tutka weraph, przy użyciu koralików Rose Petals (8x7mm) w kolorze Matte Metallic Aluminium. Do gotowych kwiatuszków dołączyłam gronka poskładane z koralików Fire Polish i zwieńczone czarnymi fasetowanymi kroplami. Całość zawiesiłam na dość krókich biglach w kolorze gunmetal, dzięki czemu kolczyki ładnie się układają na uchu. Więcej zdjęć w galerii poniżej (powiększają się po kliknięciu) :)
Z naszyjnikiem był nieco większy problem, bo zupełnie nie miałam pomysłu na to, jak ostatecznie ma wyglądać. Pierwotny pomysł zakładał brak gronka, tylko przyszycie kwiatka do czarnej aksamitki i zrobienie prostego chokera. Potem ewoluował w choker, ale za to z gronkiem, jeszcze później miał być kwiatek z gronkiem zawieszony na krawatce i łańcuszku… ale ostatecznie skończyło się na wersji, którą tu widzicie :) Oprócz dolnego dyndadełka (takiego samego jak w kolczykach), od kwiatka odchodzą na boki jeszcze dwa gronka, które płynnie przechodzą w nośnik.
Kwiatki w biżuterii, szczególnie te koralikowe, kojarzą się raczej niezobowiązująco, dziewczęco… a czasem może nawet dziecinnie (z pewnością dużą rolę odrywa tu kolor). Ja z kolei chciałam osiągnąć efekt zupełnie odwrotny, czyli nadanie im eleganckiego, „wieczorowego” wyglądu. Mam nadzieję, że się udało :) W każdym razie, klasyczna kolorystyka sprawia, że komplet jest dość uniwersalny i będzie się nadawać na wiele okazji.
Pora na wymiary: kolczyki razem z biglami mają 6 cm długości i ważą 3 gramy każdy. Naszyjnik zawieszony jest na 45 cm łańcuszku z regulacją, która pozwala dopasować go do głębokości dekoltu, a razem z łańcuszkiem waży 7 gramów.
Materiały: koraliki Rose Petals 8x7mm Matte Metallic Aluminium, TR 11/o Silver-Lined Gray,
TR 15/o Opaque Jet i Silver-Lined Gray, 3-4mm Fire Polish Jet, szklane fasetowane krople 12x8mm,
metalowe elementy w kolorze gunmetal.
Na koniec zostawiam jeszcze kilka zdjęć „z człowiekiem” – he he, przyzwyczajajcie się :)))
(Żartuję oczywiście, nie wiem czy sama się przyzwyczaję… ale póki co ćwiczę dalej)
Komplet zgłaszam na kwiatowe wyzwanie w Szufladzie:
oraz do zabawy z cyklu Koraliki na blogu DIY – zrób to sam:
…
Jak zawsze, dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam ciepło życząc miłego weekendu i do zobaczenia na blogach :)