Aquarium
Przy okazji róży z miedzi wspominałem o pewnym nowym projekcie, który
sprawiał same problemy. W końcu nadszedł czas na pokazanie go światu :-)
Panie i Panowie, niniejszym przedstawiam: wisior „Aquarium”!
Inspiracja „Ryba” w konkursie Royal Stone dawała spore możliwości interpretacji,
a że ja preferuję bardziej formę niż kolory (jak chyba każdy facet:)), to zapragnąłem
wyrazić florę i faunę morską w podobnej formie jak mój wcześniejszy Wonderland,
co zaowocowało powstaniem takiego oto „akwarium” z morską roślinnością ;-)
Na początek szybki rzut oka na niektóre etapy pracy,
a poniżej dokładniejszy opis „męki”, dla ciekawskich :-)
Najpierw zrobiłem bazę-koło z twardego drutu mosiężnego o grubości 1,5mm,
młotkowanego i następnie zlutowanego (PS: to moje pierwsze lutowanie w życiu) :-)
Kolejnym krokiem było stworzenie wodnych roślin w tle z prawej strony: niewielkie
kuleczki robi się prosto i szybko (palnikiem) z miedzianego drutu o średnicy 0,5mm.
„Mały” problem robi się wtedy, gdy trzeba zlutować ze sobą te cienkie druciki,
żeby cała roślinka wyglądała naturalnie, jak delikatne elementy rafy koralowej…
Jeszcze większym problemem jest zrobienie 4 takich, w miarę ładnych, roślinek,
a potem w całości przylutowanie ich do grubej mosiężnej obręczy. Nie było lekko :-)
Następne w kolejności były rośliny z prawej strony z przodu – z grubego miedzianego
drutu, młotkowane na płasko, z lekkim fakturowaniem powierzchni w postaci wgłębień.
Przylutowanie grubych roślinek „ciut” zaszkodziło tym cienkim… ale następnym razem
będę przynajmniej wiedział, że nie powinno się tak robić ;-) Generalnie to był chyba
najgorszy i najtrudniejszy etap w całej pracy, bo za każdym razem coś się krzywiło
albo całkiem odpadało. Spędziłem kilka długich godzin, żeby to jakoś uratować ;-)
Roślinki zostały potraktowane solidną dawką ognia, dzięki czemu mają oryginalnie
przechodzące barwy, a na koniec zamocowałem na nich zieloną sieczkę jadeitu.
Lutowanie sprawiło dość dużo kłopotów, więc z lewą stroną dałem sobie
spokój, tym razem preferując sprawdzony już wrapping :-) Wodorosty w tle
to skręcony drut mosiężny 0,5mm wraz z wplecionymi weń koralikami Toho.
Z przodu natomiast znane z Wonderland roślinki z drutu miedzianego 0,8mm
z dużymi kulkami na końcach, które zostały pocieniowane i malowane ogniem.
Pomiędzy wodną roślinnością pływa niewielka kolorowa rybka,
ręcznie wycięta z kawałka drewna, malowana farbami akrylowymi
i zabezpieczona kilkoma warstwami lakieru na bazie żywicy.
Gdyby ktoś był ciekaw gatunku, jest to ryba z rodziny wargaczowatych
(ang. Yellowtail Tamarin Wrasse; łac. Anampses meleagrides) :-)
U góry wisiora podwieszona jest niewielka meduza z mosiądzu, którą
celowo zrobiłem tak, żeby była ruchoma. Jest ona zawieszona na kółku
mocującym od łańcuszka, więc oprócz tego, że fajnie „faluje” w ruchu,
można ją też z łatwością odczepić, wedle uznania :-) Dodatkowo, każda
„witka” jest mocowana osobno, więc przy nawet najmniejszym ruchu
meduza wygląda jakby naprawdę przemieszczała się pod wodą
(na jednym z późniejszych zdjęć można zobaczyć jak wygląda od spodu).
Niestety na fotografiach nie da się tego należycie pokazać,
następnym razem muszę chyba zainwestować w filmik :-)
Sam wisior, mimo że sprawia wrażenie dużego, wcale taki wielki nie jest :-)
Potwierdzeniem niech będzie kilka suchych faktów na temat jego wymiarów:
Mosiężne koło, na którym oparta jest cała konstrukcja ma 6cm średnicy,
meduza ma długość 2cm (razem z „witkami”) i szerokość 1cm,
natomiast drewniana rybka to prawdziwy „olbrzym” – 2,5 x 0,9 cm.
Koraliki wplecione w wodorosty po lewej stronie to Toho 15/o
(Metallic Iris-Purple w środku i Metallic Cosmos po bokach).
Wisior jest też znacznie bardziej „trójwymiarowy” niż to pokazują zdjęcia.
To akurat ten typ, który w rzeczywistości prezentuje się znacznie lepiej,
choćby nie wiem jak bardzo się starać, stawać na rzęsach i zaklinać aparat :)
Poniżej pokaźna dokumentacja fotograficzna z namiotu bezcieniowego,
która pokazuje więcej szczegółów (zdjęcia powiększają się po kliknięciu).
Ostatnia fotka to wspomniana wcześniej meduza od „zadniej strony” :-)
…
Wisior został zgłoszony do konkursu Royal Stone w temacie: Ryba.
Mam nadzieję, że wystarczająco dobrze udało mi się odwzorować zdjęcie-inspirację.
Konkurencja jak zawsze na bardzo wysokim poziomie, więc trzymajcie kciuki :-)
(Oczywiście, oprócz kciuków, każdy głos jest również mile widziany –> tutaj)