Szybkie ciasto z gruszkami
Sezon gruszkowy w pełni :-) To jeden z kilku powodów, dla których uwielbiam jesień (oprócz niesamowitych kolorów oczywiście) – sezonowe owoce i warzywa, które zamykamy w słoikach w postaci rozmaitych przetworów, albo robimy z nich pyszne rzeczy :) Dzisiaj zapraszam na szybkie i łatwe ciasto, które wręcz zniewala smakiem :)
W tym cieście jest właściwie… mało ciasta :) Większość stanowią gruszki – w formie o średnicy 25 cm mieści się ich aż kilogram, natomiast mąki jest tu zaledwie jedna szklanka :) Dzięki temu wypiek jest dość wilgotny w środku i po prostu rozpływa się w ustach. Ciasto raczej słabo wyrasta, ale nie przejmujcie się, bo właśnie takie ma być. Poza tym, jeśli akurat nie macie gruszek pod ręką – jabłka również doskonale się nadadzą.
Jeśli chodzi o gruszki, to wiadomo – jest kilka rodzajów, a do ciast najczęściej polecane są te bardziej miękkie, o niewielkich rozmiarach. Ale nasze, (nie tyle gruszki, co wręcz gruchy), są akurat dość twarde i duże (nie wiem co to za odmiana, ale w sklepach takich wielkich nie spotkałam). Początkowo miałam pewne obawy, czy wypiek z nimi się uda, ale na szczęście wyszedł rewelacyjnie, więc rozwiewam wątpliwości: twarde gruszki też mogą być :-)
Składniki (na tortownicę o średnicy 25cm)
- 1 kg gruszek
- 1 szklanka mąki
- pół szklanki cukru
- sok z 1 cytryny
- 4 jajka
- 120 g masła
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka cynamonu
- cukier puder
Przygotowanie:
Na początek rozpuszczamy masło w rondlu, na małym ogniu, mieszając, aby się nie przypaliło. Następnie powoli dodajemy cukier i cały czas mieszamy, aż się rozpuści – a następnie pozostawiamy do przestygnięcia. W tym czasie włączamy piekarnik i obieramy gruszki ze skórki, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w niewielką kostkę i wsypujemy do miski. Polewamy je świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i odstawiamy na kilka minut.
Jajka roztrzepujemy mikserem, dodajemy przestudzone masło z cukrem i chwilę miksujemy. Następnie dodajemy mąkę, cynamon i proszek do pieczenia, miksujemy do połączenia się składników. Do ciasta dodajemy gruszki wraz z sokiem z cytryny i mieszamy łyżką.
Tortownicę (lub formę) o średnicy 25cm wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy do niej ciasto i wygładzamy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 175ºC przez około 45 minut. Pod koniec sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest suche w środku. Jeśli nie chcemy mieć przyrumienionej góry, możemy przykryć ciasto folią aluminiową (ja akurat tego nie zrobiłam, ale nie żałuję, bo takie rumiane ciasto jest chrupiące i pyszne) :)
Ciasto po wystudzeniu można oprószyć cukrem pudrem albo posmarować konfiturą. My oczywiście nie wytrzymaliśmy (przez te zapachy) i zjedliśmy trochę na gorąco, prosto z pieca. Takie świeże jest bardzo miękkie i ciężko się je kroi, ale to dosłownie niebo w gębie :-) Po wystygnięciu natomiast robi się twardsze, bardziej zwarte, z chrupiącym wierzchem i wilgotnym środkiem :-) Najlepiej smakuje na drugi dzień, o ile oczywiście dotrwa, bo znika w tempie ekspresowym :)
Przepis (z lekkimi modyfikacjami) zaczerpnięty z mojewypieki.com
Tym słodkim gruszkowym akcentem żegnam się z Wami ostatniego dnia września :)
Oby październik przyniósł nam wszystkim piękną, kolorową i ciepłą jesień :-)