W bliżej nieokreślonym kolorze :)
Dawno ich nie było… może dlatego, że właściwie nic się w nich nie zmienia, oprócz koloru oczywiście :) Trochę tak do znudzenia, ale za to obiecuję, że będzie krótko :-)
Dzisiaj pokażę kolejnego lnianego „przeplatańca”, tym razem z drewnianymi koralami w kolorze… hmm, no właśnie – jak w tytule :) Kiedy kupowałam je kilka ładnych lat temu, były opisane jako „fiolet”, ale właściwie jest to chyba coś pomiędzy ciemnym różem, bordo, oberżyną… i pewnie czymś jeszcze :) Przeczesując z ciekawości Internet, trafiłam na niemal identyczny kolor w katalogu jednego z producentów farb, gdzie został określony jako „francuski fiolet”. Tak samo widnieje u pewnego producenta lakieru do paznokci – więc możemy uznać, że tak się ten odcień fachowo nazywa :) W każdym razie, nazwa niczego sobie, taka romantyczna :)
Bazę stanowią oczywiście lniane sznurki polskiej produkcji, którymi otulone są drewniane korale (przyjmijmy, że w kolorze „francuski fiolet”:))) Później łagodnie przechodzą w warkocz, natomiast na samych końcach są bardzo ciasno owinięte (bazując na żeglarskiej metodzie opaski linowej). Resztę widać na zdjęciach, więc nie będę się rozpisywać – zwłaszcza, że niektórzy z Was (starzy bywalcy) już całkiem dobrze znają te naszyjniki :)
Dziękuję za każde odwiedziny i miłe słowa, a ponieważ mamy dziś (niezbyt lubiany) poniedziałek, życzę wszystkim wspaniałego i owocnego tygodnia :-)