„Leśny” anioł z reliefem
Pozostajemy w temacie aniołów… :)
Muszę przyznać, że ten osobnik ze zdjęcia sprawił mi mnóstwo frajdy ze względu na deskę, z której powstał. Oprócz tego, że była bardzo stara, z jednej strony po jej oczyszczeniu ukazała się… cała sieć tuneli po kornikach! Jako, że uwielbiam wszelkie drewniane „skazy”, coś takiego spowodowało niemal euforię – no przecież aż się prosiło, żeby w tym miejscu było skrzydło z taką oryginalną fakturą :)
Anioł pomalowany został farbami akrylowymi, pozłocony i wycieniowany patyną, wielokrotnie polakierowany. Postanowiłam dodać mu jeszcze wypukły relief z roślinnym motywem, przez co wygląda jak prawdziwy mieszkaniec lasu… Jest w nim coś tajemniczego i magicznego… :)
W rzeczywistości wygląda znacznie lepiej – ze zdjęć jestem akurat średnio zadowolona, bo były robione na szybko w pochmurny deszczowy dzień… Niestety nie będę mieć możliwości zrobienia lepszych, bo anioł poleciał już w świat i zapewne strzeże nowych właścicieli :)
W okresie, w którym robiłam anioła, czytałam trochę fantastyki i jak widać miało to wpływ na jego ostateczny wygląd – chodzi mi głównie o ciemnoczerwone włosy, zieloną suknię i roślinne reliefy – przez to przypomina mi leśną wróżkę lub elfa. W związku z tym nieśmiało zgłaszam go do wyzwania Szuflady – „Elfy” (bo to taki elficki anioł jest) :)
(To mój debiut jeśli chodzi o szufladowe wyzwania, bo – wstyd się przyznać – ale odkryłam to miejsce dopiero niedawno) :)