Naszyjnik len & bursztyn bałtycki
Po pierwszych zmaganiach z lnianym sznurkiem przyszła kolej na drugi naszyjnik… :)
Bardzo lubię bursztyny – kojarzą mi się (jak chyba każdemu) z latem i wakacjami nad naszym polskim morzem. Wracam czasem wspomnieniami do spacerów po plaży przy zachodzie słońca, kamieni „masujących” stopy, karmienia mew, puszczania „kaczek”, no i obowiązkowo do zbierania „skarbów”, czyli bursztynów i muszelek (których zwoziło się do domu całe siaty) :) Do morza trochę mi tęskno, zwłaszcza, że ostatni raz byłam tam ponad 10 lat temu – kiedy nie było jeszcze tak brudno i tłoczno :) Jak jest teraz nie wiem – znam tylko relacje znajomych – ale podobno są jeszcze ciche i spokojne miejsca, więc mam nadzieję wybrać się tam w niedalekiej przyszłości.
Teraz coś o samym naszyjniku: wykonany jest z naturalnego lnianego sznurka i 140 bryłek bursztynu bałtyckiego w trzech kolorach (jasny miodowy, herbaciany i bardzo ciemny brąz) – tworzą razem ciekawy melanż kolorystyczny. Bursztyny są równomiernie ułożone i przytwierdzone do naszyjnika na stałe – nie przesuwają się po sznurkach. Całkowity obwód 48cm, dodatkowo łańcuszek regulacyjny, na którego końcu zawieszony jest mały lniany „frędzołek” :) Zakończenia naszyjnika wykonane techniką opaski linowej zwykłej przewlekanej.
Naszyjnik można układać na wiele sposobów – skręcać, rozcapierzać, puścić luźno, bawić się sznurkami… w zależności na jaki efekt mamy ochotę :)
Naszyjnik zgłaszam do cyklu Inspiracje – Sznurek na blogu DIY: