Naszyjnik lniany przeplataniec :)
Ostatnio bardzo się polubiłam z lnianymi sznurkami – wygląda na to, że nawet z wzajemnością, bo praca idzie coraz szybciej, a efekty jakby lepsze… :)
Tym razem zupełnie inny model naszyjnika – już nie z użyciem kamiennej sieczki, a drewnianych korali. Naszło mnie na takie „przeplatańce” i muszę przyznać, że bardzo fajnie się je robi – na pewno nie trzeba się tyle męczyć co z nawlekaniem sieczki (co dla krótkowidza jest raczej sporym wysiłkiem) :) Efekt końcowy również mi się podoba – nawiązuje do klasycznych polskich korali, chociaż w nieco innym wydaniu.
Naszyjnik zgłaszam do szufladowego wyzwania, którego tematem jest właśnie sznurek. Trochę się wahałam którą pracę zgłosić (ostatnio cały czas sznurkuję, więc temat przypasował mi aż za bardzo), ale ostatecznie stanęło właśnie na powyższym naszyjniku :)