Trzy razy Elfweave
Długo nie mogłam się zdecydować co przygotować na bieżącą lekcję chainmaille, głównie dlatego, żeby już nie dublować splotów, które przerobił Hubert (bo też je sobie przećwiczyłam przy okazji). Chciałam się nauczyć czegoś zupełnie nowego, więc poszukiwałam właśnie pod tym kątem – wybór jest całkiem niemały, ale ostatecznie padło na Elfweave, który posiada cechy zarówno Euro (głównie w środku), jak i Persian (głównie na brzegach), a przy tym świetnie wygląda :)
W chainmaille mam ostatnio „fazę” na łączenie kolorów, a tym razem padło na klasyczną i elegancką czerń ze złotem. Żeby było nieco ciekawiej, chciałam przetestować różne sposoby łączenia tych kolorów (w ramach tego samego splotu), żeby przekonać się naocznie, jakie są różnice i która opcja będzie mi się najbardziej podobać. Skutkiem tego wymodziłam trzy bransoletki, z czego dwie wyszły dwustronne, a jedna z obu stron wygląda identycznie… No, ale chyba najlepiej będzie, jak pokażę to wszystko na zdjęciach, więc jedziemy po kolei :-)
Jako pierwsza powstała bransoletka, w której z jednej strony mamy przewagę czarnych ogniwek, a z drugiej złotych – i ta różnica jest dość wyraźnie widoczna na pierwszy rzut oka. Na zdjęciu niżej widok na jedną i drugą stronę oraz bok bransoletki:
Wizualnie efekt jest taki, że jeden kolor dominuje w środku, a drugi stanowi delikatny akcent zaznaczony na obu brzegach:
Druga bransoletka właściwie niewiele różni się od pierwszej, bo kolorystycznie „podmieniłam” tylko jeden środkowy rządek. Znów mamy jedną stronę z większością złotych, a drugą czarnych, ogniwek, ale tym razem kolory trochę bardziej wymieszały się ze sobą, przez co różnica między dwiema stronami nie jest już tak kontrastowa jak poprzednio.
I w końcu trzecia, ostatnia, która z obu stron wygląda dokładnie tak samo. Generalnie mamy tu przewagę czarnych ogniwek, bo złote są tylko środkowe rzędy (po obu stronach) :)
Wreszcie cały zestaw razem – wszystkie trzy warianty zostały wykonane z metalowych ogniwek w kolorze jasnego złota (AR około 4, OD=6mm) oraz gunmetal o zbliżonych parametrach. Elfweave okazał się być łatwym, a do tego efektownym splotem, który plecie się całkiem szybko i przyjemnie :) Bransoletki są dość „lejące”, plastyczne, bardzo dobrze wyginają się we wszystkie strony i miękko układają się na nadgarstku. Każda z nich składa się ze 156 ogniwek, ma 16cm długości, 1cm szerokości i waży 15 gramów :)
Bransoletki można nosić pojedynczo lub łączyć je ze sobą po dwie, jak również wszystkie trzy naraz w różnych konfiguracjach :) Razem z Małżem robiliśmy z ciekawości wyliczenia i wyszło nam, że biorąc pod uwagę dwustronność i wszystkie warianty ułożeń, można je nosić łącznie na 45 sposobów :)))
…
Bransoletki polecą na 10 lekcję wspólnej nauki chainmaille :)
…
Dziękuję pięknie za wszystkie odwiedziny i komentarze, życzę udanego weekendu, jak również całego nadchodzącego tygodnia :) Swoją drogą, ten czas strasznie szybko ucieka, aż trudno uwierzyć, że wrzesień dobiegł końca, przecież dopiero się zaczynał… Pozostaje mieć nadzieję na piękny, słoneczny i ciepły październik, mieniący się pełnią jesiennych barw ;)