Świąteczne smakołyki

świąteczne smakołykiWitajcie po Świętach :) Mam nadzieję, że wszystkim minęły w pogodnej atmosferze i znalazła się też chwila na odpoczynek. Bardzo dziękujemy za wszystkie miłe świąteczne życzenia – tutaj, na fb i na instagramie


O tej porze zapewne nie możecie już patrzeć na jedzenie, jednak musicie mi wybaczyć, bo większość z tych rzeczy była pieczona dopiero w Wigilię rano, dlatego nie mogłam pokazać wcześniej :) Chociaż może to i lepiej, bo kiedy wszyscy tacy przejedzeni, to można sobie wszystko pooglądać na spokojnie, bez burczenia w brzuchu czy zaślinienia klawiatury… :-)

Na początek tartaletki. W zeszłym roku były makowe na jasnym kruchym cieście, a teraz, dla odmiany, naszło mnie na odwrotną kolorystykę, więc powstały serowe, a do tego ciemne kruche ciasto :-)

serowe tartaletkiPowstała również większa tarta (też serowa) do kompletu:

świąteczna tarta serowaMakowiec na kruchym cieście, podobny trochę do tego zeszłorocznego, ale bez większych „bajerów”, bo zwyczajnie nie było na to czasu :-) Jak widać, do zdjęć dotrwała tylko połowa :)

świąteczna tarta makowaCiasto czekoladowe, ozdobione śnieżynkami z cukru pudru
(przy użyciu szablonu malarskiego) :)

zimowe ciasto czekoladowePiernik z duuużą ilością bakalii, polewą czekoladową i ozdobiony orzechami
(było ich w sumie kilka sztuk, ale się rozeszły i do zdjęć dotrwał jeden) :)

piernik z bakaliamiNa zdjęciu rodzinnym brakuje jeszcze sernika z czekoladą i płatkami migdałowymi – ale przyznam trochę nieskromnie, że wyszedł wyjątkowo smaczny i miał największe wzięcie, więc nawet na fotkę pamiątkową się nie załapał ;)

świąteczne smakołyki


Jest jeszcze coś, co powstało trochę wcześniej: o czekoladkach mogliście już poczytać na blogu Royal-Stone, ale przy okazji wrzucę je też tutaj, „ku pamięci” :-) Ich wykonanie jest bajecznie proste – wystarczy rozpuścić czekoladę (najlepiej gorzką) w kąpieli wodnej i wlać ją do foremek, ustawionych na folii lub silikonowej podkładce. My wykorzystaliśmy najzwyklejsze metalowe foremki, jak do wykrawania pierniczków :)

świąteczne czekolady

Potem posypujemy dowolnymi bakaliami (orzechy włoskie, laskowe, migdały, żurawina, rodzynki) i zostawiamy całość do zastygnięcia, najlepiej na noc. Następnego dnia delikatnie wyjmujemy z foremek, odciągając ścianki na zewnątrz w różnych kierunkach, tak, żeby czekolada od nich odeszła (nie pchamy na siłę) :-) Po eleganckim zapakowaniu takie czekoladki mogą być uroczym upominkiem dla naszych bliskich – na przeróżne okazje, nie tylko na święta (wystarczy tylko wybrać odpowiednie kształty) :-)

czekoladowa choinkaPatent na choinkę złożoną z gwiazdek różnej wielkości wykorzystywałam już wiele razy, głównie w przypadku pierniczków (udokumentowane na blogu mam te z 2013 i 2014 roku, gdyby ktoś chciał zobaczyć) – dlatego po prostu musiałam zrobić również wersję z czekolady :) Jest bardzo efektowna, przyciąga spojrzenia, pięknie się prezentuje na świątecznym stole… przypuszczam, że za rok będzie powtórka :-)

choinka z czekoladyTo nie ostatni wpis w tym roku, więc życzeń noworocznych jeszcze nie składamy – w tym celu pojawimy się za kilka dni :-) Tymczasem życzę wszystkim udanego tygodnia i do zobaczenia :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *