Trochę kotów i fotografia mobilna :)

trochę kotów i fotografia mobilnaKto śledzi nasz instagram, ten pewnie wie, że od czasu do czasu wrzucamy tam również fotki naszych sierściuchów* :) Dużą zaletą tego serwisu jest fakt, że przesłanie zdjęcia zajmuje dosłownie sekundy, natomiast przy pisaniu posta na blogu to każdy chyba wie ile się trzeba czasem nasiedzieć… No i zapewne to jest odpowiedź na pytanie, czemu tutaj tak mało futrzaków – mimo, że stanowią one bardzo dużą część naszej codzienności (jeśli nie największą) :-)
* 10 kotów i 2 psy :)

Prezentacji na blogu i osobnego wpisu doczekała się na razie jedynie Psotka – i chociaż już wtedy chodził mi po głowie pomysł, żeby przedstawić każdego zwierza z osobna, to od tamtej pory minęły 4 lata i, jak widać, nic z tego nie wyszło… Zwyczajnie brakuje czasu, żeby zamieszczać tu cokolwiek poza naszymi rękodzielniczymi poczynaniami (zresztą i tak nie wszystkimi…) na czym niewątpliwie ucierpiał dział kulinarny i fotograficzny. Chociaż tyle dobrze, że ten ostatni nadal ma się całkiem nieźle, ale właściwie już tylko na instagramie (co tu dużo mówić: jednak ogólna łatwość i szybkość robi swoje). Ostatnio zaczął mnie uwierać ten stan rzeczy i stwierdziłam, że niektórym kategoriom potrzebna jest jakaś „reanimacja”… ale to tak na marginesie, jeszcze nie wiem, czy coś z tego wyjdzie :)


Wracając jeszcze do tytułu – jakiś czas temu zaczęłam zwracać większą uwagę na fotografię mobilną. Do niedawna traktowałam ten temat zupełnie po macoszemu – bo w końcu co tam może taki aparat w telefonie… W ogóle nie korzystałam z funkcji aparatu, tym bardziej, że mam pod ręką sprzęt, z którym znam się już od lat :) Ale kiedy w końcu zaczęłam próbować, to okazało się, że teraz smartfony mają znacznie lepsze aparaty niż kiedyś i zdjęcia nie wychodzą już tak, jakby je robić ziemniakiem :) Generalnie, jest duży potencjał, a przy odrobinie wprawy można dojść do naprawdę fajnych rezultatów. Dla mnie to wciąż stosunkowo nowe doświadczenie, ale zamierzam się rozwijać – kiedy tylko czas pozwoli. Wszystkie zdjęcia w dzisiejszym wpisie są robione właśnie smartfonowym aparatem (Nokia Lumia 830).


Mamy w domu takie pomieszczenie, gdzie przechowujemy większość roślin od wiosny do późnej jesieni (dużo okien, dużo słońca, ale brak ogrzewania). W cieplejszych miesiącach jest to również ulubione miejsce kotów do przesiadywania i wygrzewania się na parapetach (w doniczkach też lubią sobie czasem posiedzieć) :-) To może zostawię Was już ze zdjęciami, bo znów wyprodukowałam tyle tekstu… ech, na blogu jakoś nie potrafię się streszczać ;)

DyzioDyzio

SłodzikSłodzik

SzarańczaSzarańcza

DyzioDyzio

SłodzikSłodzik

Puchatka, Słodzik, GryzikPuchatka, Słodzik, Gryzik

Psotka
Psotka

Skarpecioch, Słodzik, MarudaSkarpecioch, Słodzik, Maruda

Psotka, KiciuchaPsotka, Kiciucha

GryzikGryzik

Kończę na dziś i jak zawsze dziękuję, że wciąż tu zaglądacie :) Pozdrawiam wszystkich bardzo słonecznie i futrzaście, do zobaczenia na blogach :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *