Kocie zdjęcia na Światowy Dzień Kota :-)
Dzisiaj przypada Światowy Dzień Kota 2019 i w związku z tym pomyślałam sobie, że pora popełnić taki fotograficzny koci wpis – bo pasuje jak mało kiedy ;) Właściwie prawda jest taka, że u nas Dzień Kota jest codziennie i na okrągło, ale mając pod opieką 10 sierściuchów przecież nie może być inaczej :D Oczywiście teraz, kiedy piszę ten tekst, siedzę z kotem na kolanach – i tak dobrze, że tylko z jednym, bo różnie to bywa.
Pierwszy wpis ze zdjęciami naszych futrzaków ukazał się w lipcu 2017 (tam też można przeczytać kilka słów więcej), druga część pojawiła się w zeszłym roku – przypominam tak na wszelki wypadek, gdyby komuś mało było tego oglądania (żart) :))) W obu przypadkach fotki były robione aparatem w telefonie i przedstawiały nieco szersze kadry, a dziś dla odmiany będą kocie portrety, tym razem z lustrzanki (Canon EOS 77D). Chciałam, żeby każdy z naszych „sierściów” pojawił się na zdjęciu, a nie było to łatwe, bo jedne lubią pozować bardziej (i mają po kilkaset zdjęć), a inne na widok aparatu złośliwie robią w tył zwrot ;) Z trudem przekopałam się przez te wszystkie foldery na dysku, ale udało się – jest każda morda. Zresztą, co tu dużo pisać, zostawiam Was już ze zdjęciami:
Tym słodkim futrzastym akcentem kończę na dziś ;) Jak zawsze, dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam bardzo ciepło i słonecznie (piękny mamy dziś dzień, zimo nie wracaj!), do zobaczenia na blogach :)