Delikatny komplet i mini Celtic Labyrinth

delikatny kompletPogoda znów nam się zepsuła – od kilku dni ciemno, zimno i wciąż pada… Jednak szukając pozytywnych stron, to wprost idealne warunki do obróbki zdjęć (bo słońce nie świeci po oczach) i przygotowania wpisu na bloga ;) Tak więc zmobilizowałam się i dzisiaj mam do pokazania delikatny komplet wykonany w całości ze stali chirurgicznej (316L), która niemal całkowicie zdominowała mój warsztat. Jest hipoalergiczna, nie rdzewieje, nie śniedzieje, a przy tym jest elegancka (i może konkurować nawet z biżuterią srebrną). Z tych względów stała się moim ulubionym (obok miedzi) materiałem i już od jakiegoś czasu „siedzę” w stali po same uszy :) Kilkakrotnie wspominałam też, że pracuję z coraz mniejszymi ogniwkami, traktuję to trochę jak podnoszenie sobie poprzeczki i ogólnie przechodzę etap „małe jest piękne” – po prostu uwielbiam tworzyć takie maleństwa :)

Na początek może drobne porównanie dla zobrazowania skali :) „Standardowych” rozmiarów Celtic Labyrinth, który zazwyczaj robię, ma długość boku około 18mm, waży 3,4 grama, a w środku znajduje się kryształek rivoli 10mm. Natomiast w wersji pomniejszonej długość boku to zaledwie 11mm, waga 1,5 grama, a w środku siedzi kryształek rivoli 6mm. Jak widać na zdjęciu, mini labirynt jest wielkości jednogroszówki :)

celtic labyrinth chainmailleZ takich właśnie maluszków jako pierwsze powstały kolczyki. Poskładałam je z ogniwek, które mają 4 i 5 mm średnicy zewnętrznej, w środku znajdują się 6mm kryształki rivoli w kolorze Dark Sapphire. Na zdjęciach w dużym przybliżeniu kolczyki wyglądają oczywiście na znacznie większe niż są w rzeczywistości. Można je nosić jako romby albo kwadraty – zależy jak się ułoży na uchu :)

kolczyki mini celtic labyrinth

Żeby było już całkiem minimalistycznie, zdecydowałam, że nie będę zawieszać kolczyków na biglach, tylko zamontuję sztyfty. Ogólnie bardzo mnie „razi” przyklejanie sztyftów po prostu na tył kolczyka, a jeśli chodzi o chainmaille, uważam to za szczególne „barbarzyństwo” (cóż, każdy ma jakieś zboczenie) :-) Dlatego trochę pokombinowałam i przykleiłam sztyfty do kryształków rivoli i dopiero wtedy całość oprawiłam w Celtic Labyrinth. Różnica jest, moim zdaniem, duża – miseczka od sztyftu jest schowana pod ogniwkami, wygląda to bardziej schludnie i elegancko.

kolczyki sztyfty chainmaillekolczyki sztyfty chainmaille

Jednak same kolczyki to zdecydowanie za mało, więc kolejny labiryntowy element został naszyjnikiem w sposób chyba najprostszy z możliwych – zwyczajnie zawiesiłam go na delikatnym łańcuszku ze stali chirurgicznej, dość krótkim: 40 cm. Dzięki temu prezentuje się podobnie do naszyjników typu „celebrytka” – delikatnie zaznacza, że „coś” jest na szyi.

naszyjnik z kryształkiem chainmailleSporo zdjęć naszyjnika do zobaczenia w galerii poniżej (powiększają się po kliknięciu)

Rzut oka na naszyjnik razem z kolczykami. Pierwotnie komplet miał się na tym skończyć, bo nieczęsto robię takie składające się z większej ilości elementów… ale tak mi się spodobało robienie tych maleństw, że z rozpędu poskładałam jeszcze jeden z szafirowym kryształkiem…

gotycki komplet kolczyki i naszyjnikNo i pojawił się dylemat co z niego zrobić. Były trzy opcje: bransoletka, pierścionek albo broszka na długiej „szpilce”. Trochę się nad tym głowiłam, ale ostatecznie wygrała opcja najbardziej „noszalna” (czyli co z tych rzeczy najczęściej lubię nosić) – bransoletka. Do labiryntu z kryształkiem dołączyłam taki sam cieniutki łańcuszek jak w naszyjniku, a całość jest zapinana na najmniejszy karabińczyk jaki znalazłam w swoich zasobach (a i tak wygląda na spory) :-)

bransoletka chainmaille

No i wreszcie cały komplet razem. Niewykluczone, że jeszcze będzie się rozrastać (choćby o wspomniany pierścionek i broszkę), zobaczymy tylko kiedy czas pozwoli. Na czarnym tle prezentuje się trochę gotycko, ale myślę, że spokojnie nadaje się na wiele okazji, również do zakładania na co dzień – szczególnie dla osób lubiących delikatną minimalistyczną biżuterię. Połączenie kolorów również jest dość uniwersalne, a na pewno idealnie pasuje do jeansowych ubrań (sprawdzone) :-)

delikatny komplet chainmailleDla porządku warto jeszcze podać wszystkie wymiary i wagę w jednym miejscu. Jak wspominałam, wszystkie oprawione kryształki rivoli mają 6mm średnicy, a każdy Celtic Labyrinth około 11mm (i półtora grama wagi). Naszyjnik ma 40 cm długości, jego waga razem z łańcuszkiem to 4 gramy, bransoletka z kolei ma 16 cm długości i waży 2,5 grama, a waga jednego kolczyka to 1,7 grama.

gotycki komplet biżuterii chainmailledelikatny komplet naszyjnik kolczyki bransoletkaI znów sporo zdjęć w galerii – no cóż, komplet jest dość fotogeniczny ;)

gotycki komplet naszyjnik bransoletka kolczyki

Mini-komplet posyłam na kwietniowe wyzwanie Szuflady.
Przy całym uwielbieniu do micromaille po prostu nie mogło mnie tu zabraknąć :)

Wpis i tak wyszedł mi strasznie długi, ale na koniec zostawię jeszcze garstkę zdjęć, które najlepiej pokazują wielkość (albo raczej „małość”) biżutków. Tymczasem już się żegnam i jak zawsze dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze ♥ Pozdrawiam ciepło, życząc udanego dłuuugiego weekendu :) Do zobaczenia na blogach :)

naszyjnik chainmaille celebrytkabransoletka i kolczyki chainmailledelikatny komplet z kryształkaminaszyjnik celebrytka stal chirurgicznabransoletka celebrytka ze stali szlachetnejkolczyki sztyfty stal szlachetnakolczyki sztyfty z kryształkami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *